Wczoraj P. Roman
do mnie zadzwonił i oznajmił , że jutro o 9.00 jest zalewanie betonem szalunków. Ucieszyłam się bardzo. Rano nadeszła ogromna chmura zrobiło sie czarno i zaczęło lać, ale my nieustraszona drużyna nie poddalismy się i oto nadjechały dwa samochody. Zaczęła się sesja zdjęciowa
;


Oczywiście nie zapomniałam o pieniążkach:

I sypnęliśmy z P. Romkiem na szczęście 

No i zaczęło sie zalewanko:





No poszło jak bułeczka z masłem, nawet w nagrodę za dobrą robotę wyszło słoneczko. Hurrra Hurrra
nareszcie szalunki zalane.
Jutro będzie ściąganie odeskowania i będą nakładane papy i nne udoskonalenia. A w sobotę jak oczywiście będzie pogoda murowanko, już wszystko czeka.

Jejku jak się cieszę hehehehe
Komentarze