Po kilku dniach nieobecności na budowie
już mnie nogi świeżbiły i musiałam zobaczyć co się tam u nas dzieje.
Powoli szykują chłopaki strop do zalania.
W tym tygodniu jednak nie zdążą go zalać, bo jeszcze muszą wyprofilować łuk przed wejściem i sporo zbrojenia przywieźć, ale na pewno jeszcze w tym tygodniu zakryją juz parter.
A oto krótka fotorelacja:
wejście do garażu
widok z jadalni na garaż i łazienkę:
wejście;
salon , tu już widać częściowo zakryty :
kuchnia i pom. gosp.:
widok zjadalni na hol i łazienkę:
Podoga dzisiaj jako taka, najważniejsze,że nie pada i lecimy do przodu.
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE!!!!