Prace ogrodowe idą do przodu:)
Od kilku dni męczymy się by doprowadzić naszą działeczkę do stanu zadowalającego, więc zakasaliśmy ostro rękawy i po pewnym czasie wszystkie chwaściory powyrywałam , przez nie mam całe nogi poharatane, zostałam pogryziona przez komary i poparzona przez pokrzywy, ale to dla zdrowotnosci hehe , a oto dowód, chwasty usunięte:
Pod koniec przyjechała wywrotka z ziemią, zamówiliśmy jej na razie 3 wywrotki po 18 ton :
Na drugi dzien przyjechał pan kparkowy i wyrównał teren , rozparcelował nam przywiezioną ziemię i wysypał nam peeełno kupek ziemi po całej działce.
Niestety nie bylo mnie przy tym , bo córcia nam sie rozchorowała, ale po południu przyjechałam pomóc, rozprawiłam się z dwoma takimi kupkami ziemi ,a mąż grabił i wyrównywał teren. Upał był nie do zniesienia, więc po kilku godzinach mieliśmy dosyć i poddaliśmy się:
Dzisiaj na nasze pole przybyło 4-ch chłopa, czyli mąż , tato ,syn i jego kolega i naprawdę dali radę ,ziemia im się w końcu poddała.
Wczoraj pożyczyliśmy dzięki naszj koleżance Asi(dzięki kochana) walec do wałowania ziemi i gdy po południu przyjechałam zobaczyć ich efekty pracy, to nie mogłam się napatrzec jaką mam teraz piękną działeczke:
Jutro jest ciąg dalszy tej przygody, musimy się sprężać z pracami i posiać trawkę, bo walec trzeba oddać w poniedziałek i modlić się o deszcz, bo przecież jeszcze nie mamy wody na naszej działce i nie ma jak podlać tej trawy. Jestem dobrej mysli i mam nadzieję ,że się ze wszystkim wyrobimy.
Wyczaiłam na allegro tuja thuja brabant 70cm po 2,99 zł/szt. Jak myślicie, czy to jest dobra cena??
Planuję zakupić ich 100 sztuk i posadzić przy naszym tymczasowym ogrodzeniu, narazie tylko z dwóch stron ,żeby już sobie spokojnie rosły.
To tyle relacji , pozdrawiam Was bardzo mocno i serdecznie Gabi.